Każda kobieta powinna mieć zdrowe ciało, z którego jest dumna.
Po dwóch ciążach zakończonych nagle cięciem cesarskim miałam problem z rozejściem mięśni brzucha. Trenerzy, których wtedy słuchałam, doradzali mi ćwiczenia, których — jak się później okazało — nie powinna robić kobieta po porodzie. Przeszłam długą drogę wizyt w siłowniach, gabinetach fizjoterapeutów i lekarzy. Oferowano mi drogi zabieg wszczepienia siateczki, która będzie zastępować zniszczone mięśnie i stabilizować postawę oraz utrzymywać organy na miejscu. Nie chciałam tego. Zawzięłam się, że sama zrobię wszystko, aby ponownie uruchomić mięśnie i wrócić — nie do sylwetki sportowca, a do komfortu sprawnego ciała. Ono sprowadziło na świat dwójkę moich dzieci. Chcę, by było w świetnej formie aż do starości.
Za punkt honoru postawiłam sobie powrót do zdrowia. Szukając wiedzy w profesjonalnych źródłach z całego świata, krok po kroku realizowałam swój plan. I udało mi się. Teraz, kiedy wiem jak bardzo trudno jest przejść ten proces samodzielnie, chcę pomagać innym kobietom. Ze sportem, który jest moim naturalnym środowiskiem, postanowiłam związać się zawodowo. Łącząc sukcesy na tym polu oraz wiedzę, jaką nabyłam przy okazji własnego doświadczenia, postanowiłam zostać trenerem i coachem dla kobiet w tym wyjątkowym czasie, jakim jest moment po narodzinach dziecka. Nieustannie kształcę się, aby jak najlepiej pracować z moimi klientkami. I są tego efekty.